poniedziałek, 7 lutego 2011

Pierwszy oddech !

    Witaj na moim blogu !



    Ostatnimi czasy, w zastraszającym tempie rośnie liczba blogów dotyczących finansowej niezależności, sam jestem fanem kilku z nich. Pomysł prowadzenia takiego bloga pojawił się zaraz po tym jak przeczytałem blog Pawła Katy oszczedzanie.net . Był to pierwszy blog jaki mnie kiedykolwiek wciągnął, do tego stopnia, że przeczytałem wszystkie wpisy od początku istnienia. Rzecz miała miejsce we wrześniu. Przez pół roku pomysł ewoluował w mojej głowie, wielokrotnie zastanawiałem się nad profilem tego bloga. Nie wymyśliłem nic. Koncepcje zmieniają mi się do tej pory. Miesiąc temu, postanowiłem wkońcu założyć blog. Uznałem, że skoro nie idzie mi na sucho, to wypłynę na głębszą wodę, może zmotywuje mnie to bardziej.

   Założenie tego bloga było fajną lekcją, nauczyłem się to robić, dowiedziałem się wiele o funkcjonalności takiego narzędzia. Dodawałem i odejmowałem gadżety do stronki, tak by spełniła moje oczekiwania. Nie chciałem by blog był zwykły a jednocześnie nie chciałem by był niezwykły. To w zasadzie tylko blog, który miejmy nadzieje pare osób odwiedzi. W każdym razie, założenie go było dobrą zabawą. Poświęciłem swój czas na stworzenie czegoś co jest "namacalne", teraz moim celem jest tchnąć w to duszę.

   Zamach na przeciętność. Nazwa bloga może trochę brutalna, ale z przeciętnością i lenistwem trzeba twardo i zdecydowanie bo jeśli odpuścimy na moment, to ta para wydrze nam serce i motywację do walki. A ja chcę walczyć o siebie i o swoje życie.

   Niektórzy szydzą z ludzi prowadzących takie blogi. Mówią, że to moda, że ta fala przejdzie bez echa, i wnet o niej zapomnimy. Ja myślę coś zgoła innego. Jako obserwator zjawisk społecznych uważam, że ludzie wchodzą powoli na wyższy poziom samoświadomości. Wraz ze wzrostem wiedzy na różne tematy, dostrzegają problemy, które trawią ten świat. W czasach globalizacji nasz świat kurczy się jednocześnie rozszerzając nam horyzont w jaki pojmujemy świat. Przestajemy myśleć tylko o własnym podwórku. Zaczynamy widzieć więcej. Widzimy, że nasze działania np. na zwykłych zakupach w sklepie mają w jakimś stopniu wpływ na globalny rynek. Widzimy, że sami możemy kreować własną rzeczywistość. Widzimy, że światem rządzi garstka ludzi posiadająca 80% kapitału. Co dzień widzimy jak wpływa to na nasze życie. Stajemy się świadomi, głodni wiedzy. Nastała epoka społeczeństwa informacyjnego gdzie informacja i wiedza są nieraz cenniejsze od złota. I nie wszystkim podoba się to, że chcemy być wolni od państwa, banków, i innych instytucji, które zaglądają nam do naszych portfeli. Im wyższy poziom wiedzy w społeczeństwie tym większe standardy muszą spełniać instytucje publiczne. To wcale nie musi się wszystkim podobać...

   Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu prowadzenia tego bloga, i że będzie się on podobał jakiejś garstce ludzi. A tymczasem zapraszam do obejrzenia zakładki "o mnie" jeśli chcesz się o mnie więcej dowiedzieć oraz zakładki moje cele jeśli chcesz wiedzieć więcej o moich celach :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz